My analizujemy lokaty, Ty je wybierasz

Czy Twoje pieniądze w Idea Banku są bezpieczne?

Rafał Janik
Rafał Janik
Specjalista w zakresie rynków finansowych i inwestycji. Uwielbia liczby, wykresy i dane. W wolnym czasie trenuje kolarstwo oraz wspinaczkę. Jego hobby to literatura i astronomia.
Czy Twoje pieniądze w Idea Banku są bezpieczne?

Raptem kilka miesięcy temu pisaliśmy, że "wedle szacunków analityków w IV kwartale 2018 roku w sprawozdaniu finansowym mógł wreszcie pojawić się zysk (lub przynajmniej wartość bliska zero)". Niestety, rzeczywistość zaskoczyła nawet największych pesymistów. Bank w swoim raporcie wykazał gigantyczną stratę, która w skali całego roku sięgnęła prawie 1,9 mld zł. Jak jednak uspokaja zarząd, jest to głównie efekt ujęcia w sprawozdaniu odpisów z tytułu utraty wartości udzielonych kredytów (wiele z nich uznano za zagrożone) oraz dokonanych inwestycji (m.in. nieudana inwestycja w Tax Care). Zgodnie z deklaracjami prezesa Jerzego Pruskiego, sytuacja płynnościowa banku pozostaje stabilna i nie ma on problemów z bieżącą obsługą należności klientów.

Na gwałt potrzeba jednak gotówki. Do zwiększenia wskaźnika wypłacalności do poziomu wymaganego przez KNF potrzeba około 2 mld zł. Dlatego bank rozważa dwie opcje - zdobycie dużego inwestora (według wstępnych informacji chętnych jest co najmniej kilku) lub sprzedaż segmentu usług bankowych komuś innemu (a samemu skoncentrowanie się na wysokodochodowym świadczeniu usług leasingowych). Mimo tak negatywnych sygnałów osoby oszczędzające w Idea Banku nie powinny panikować. W chwili obecnej najgorsze co może ich spotkać, to przeniesienie ich rachunków do któregoś z silniejszych konkurentów.

Kurs akcji Idea Banku

Co oczywiste, tak słabe wyniki finansowe wywarły duży wpływ na cenę akcji Idea Banku, które notowane są na warszawskiej giełdzie. W pierwszych godzinach handlu po ich ogłoszeniu rynkowa wartość banku spada o 20%. Niemniej w dalszym ciągu jest to poziom znacznie wyższy, niż na początku listopada 2018 roku (czyli w chwili wybuchu tzw. afery KNF). Na poniższym wykresie kolorem zielonym zaznaczyliśmy zmiany, jakie nastąpiły od chwili opublikowania naszego ostatniego tekstu na temat sytuacji w Idea Banku.

kurs akcji Idea Banku
Kliknij, aby powiększyć

Co fuzja z Getin Noble Bankiem oznacza dla klientów Idei?

Mówiąc o przyszłości Idea Banku, warto odnieść się do planowanej fuzji z Getin Noble Bankiem. Choć w świetle najnowszych wyników finansowych taka operacja wydaje się mniej realna niż sprzedaż części banku komuś innemu, to jednak warto ją rozważyć. Gdyby do niej faktycznie doszło, miałaby ona dla klientów dwojaki charakter. Z jednej strony sytuacja finansowa nowej struktury na pewno byłaby lepsza, niż gdyby obie działały osobno (choć kondycja zarówno Idea jak i Getin Noble Banku nie jest obecnie zbyt dobra). Jednak z drugiej z oferty prawdopodobnie zniknęłoby wiele atrakcyjnych lokat (bank nie musiałby tak gorliwie zabiegać o pieniądze klientów).

Istotną sprawą jest także kwota gwarancji ze strony Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Dla każdego z banków wynosi ona równowartość 100 tys. euro. Tak więc jeśli ktoś posiada oszczędności zarówno w Idea Banku, jak i Getinie, to maksymalna kwota, jaką może tam bezpiecznie zdeponować, wynosi 200 tys. euro (ok. 860 tys. zł). Po scaleniu w nowej strukturze będzie można bezpiecznie trzymać już tylko 100 tys. euro, więc jeśli ktoś dysponuje większą kwota, by uniknąć ryzyka będzie musiał przynajmniej część pieniędzy przenieść gdzie indziej.

Czy trzymanie pieniędzy w Idea Banku jest bezpieczne?

Wszystkie środki (do równowartości 100 tys. euro) trzymane w Idea Banku objęte są gwarancjami ze strony BFG. W praktyce oznacza to, że w razie ewentualnego bankructwa nasze pieniądze zostaną nam w całości zwrócone (o ile nie przekraczają tej kwoty). Czas na zwrot to 7 dni roboczych od daty zawieszenia działalności przez bank i ustanowienia nad nim zarządu komisarycznego (dowiedz się więcej tutaj).

Ryzyko upadłości banku

Uważamy, że ryzyko niekontrolowanej upadłości Idea Banku jest obecnie bardzo niewielkie. Gdyby jednak (odpukać) do takiej sytuacji doszło, byłby to poważny test na stabilność polskiego systemu bankowego. Zapożyczając terminologię z amerykańskiej bankowości - Idea Bank jest „zbyt duży, by upaść”. Do tej pory bankructwa, które obsługiwał BFG, obejmowały relatywnie niewielkie banki spółdzielcze oraz SKOK-i. Mimo to wypłaty odszkodowań (kwoty od kilkudziesięciu milionów do góra dwóch miliardów złotych) i tak odbywały się przy ostrym sprzeciwie innych banków, które de facto musiały za nie zapłacić z własnej kieszeni.

Suma zobowiązań Idea Banku wobec klientów wynosi 19 mld zł i jest mniej więcej równa kapitałom posiadanym przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny.

Tymczasem w przypadku Idea Banku w grę wchodzi o wiele więcej pieniędzy. Według najnowszego raportu finansowego, kwota zobowiązań, jaką wobec klientów posiadał bank, wynosiła aż 19 mld zł. To mniej więcej tyle, ile według naszych wyliczeń znajduje się obecnie w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Innymi słowy, gdyby Idea Bank upadł, fundusz musiałby wydać na wypłaty klientów wszystkie posiadane przez siebie środki. Następnie pozostałe banki byłyby zobligowane do tego, aby uzupełnić powstałą lukę z własnych kapitałów (najwięcej zapłaciłyby PKO BP, Pekao i Santander Bank Polska), co w dość istotny sposób odcisnęłoby się na kondycji finansowej sektora. Niemniej nawet w tym najgorszym dla oszczędzających scenariuszu ich pieniądze i tak ostatecznie zostałyby im zwrócone.

W tym miejscu chcemy Was jednak uspokoić: dziś ryzyko upadłości Idea Banku jest bardzo niskie. Jednym ze sposobów, dzięki którym możemy to stwierdzić jest analiza zachowania obligacji wyemitowanych przez bank. Wprawdzie dzisiejsze wyniki wywołały dość wyraźny spadek, jednak w praktyce ryzyko niewypłacalności banku jest znacznie mniejsze niż chociażby trzy miesiące temu (choć względem takich banków jak PKO BP, Pekao czy nawet BOŚ ryzyko nadal pozostaje na podwyższonym poziomie).

kurs obligacji Idea Banku
Kliknij, aby powiększyć

„Run” na bank największym zagrożeniem

"Run" to słowo, którego w mniejszym lub większym stopniu boją się praktycznie wszyscy prezesi i menadżerowie banków. Jest to sytuacja, w której klienci zaczęliby masowo zgłaszać się po trzymane tam depozyty. Zgodnie z prawem bank ma obowiązek wypłacić je w dowolnym żądanym momencie. Problem jednak w tym, że w zasadzie żaden komercyjny bank prowadzący działalność detaliczną nie byłby w stanie jednocześnie zaspokoić roszczeń ze strony swoich wszystkich klientów. Większość majątku banków składa się bowiem z udzielonych kredytów, których spłata z reguły rozłożona jest na kilka czy nawet kilkadziesiąt lat.

Przeciwdziałając panice, bank mógłby zaproponować np. bardzo atrakcyjne oprocentowanie na lokatach lub kontach oszczędnościowych. Z jednej strony powinno to znacząco zatrzymać odpływ klientów, z drugiej – zwiększyć koszty funkcjonowania banku (jak tłumaczyliśmy w tym tekście, podstawowy koszt działalności banków stanowią należne klientom odsetki z lokat). Przypomina to trochę trudną do zatrzymania spiralę, gdzie odpływ klientów można zatrzymać tylko obietnicą wyższego zysku, co jednak uderza w finanse banku i pogarsza jego kondycję…

Podsumowanie

Czy brać nogi za pas i uciekać z Idea Banku? Naszym zdaniem nie ma takiej konieczności. Wprawdzie sytuacja banku jest daleka od przyzwoitej, ale ryzyka, że z dnia na dzień bank zbankrutuje, raczej nie ma. Przy okazji publikacji najnowszego raportu finansowego odnieśliśmy jednak wrażenie, że zarząd jest już zmęczony walką o dobrą reputację i o stabilność finansową Idei. Między wierszami da się wyczytać, że najchętniej po prostu sprzedano by bank komuś innemu (lub powierzono odpowiedzialność za los instytucji zewnętrznemu inwestorowi). Zarówno jeden jak i drugi przypadek pozwala obecnym klientom banku spać spokojnie. Zła wiadomość jest jednak taka, że takie podejście może oznaczać rychły koniec doskonałych ofert depozytowych, z których słynął warszawski bank...

Zobacz nasz ranking najlepszych lokat bankowych

Przeczytaj także

Komentarze