Moneteo
Spis treści
Wróć

Konto oszczędnościowe czy lokata bankowa - które rozwiązanie wybrać?

R
Rafał Janik
Redaktor Najlepszekonto.pl
R
Rafał Janik
Redaktor Najlepszekonto.pl

79 publikacji 19 komentarzy

Doktor nauk ekonomicznych. Uwielbia liczby, wykresy i dane. W wolnym czasie trenuje kolarstwo oraz wspinaczkę. Jego hobby to literatura i astronomia.


Konto oszczędnościowe czy lokata bankowa  - które rozwiązanie wybrać?

Przedstartowe prognozy

Na pierwszy rzut oka zdecydowanym faworytem konfrontacji wydaje się być konto oszczędnościowe. Jest to produkt, który posiada wszystkie zalety lokaty, ale jest przy tym znacznie bardziej elastyczny. Zauważmy, że zakładając lokatę, tak naprawdę „mrozimy” posiadane oszczędności na kilka miesięcy czy nawet lat (w zależności od czasu jej trwania). A jeśli w pilnej potrzebie zdecydujemy się ją zerwać, prawie zawsze będzie wiązało się to z utratą większości lub nawet wszystkich naliczonych odsetek.

Tymczasem w przypadku konta oszczędnościowego takiego ryzyka nie ma. Trzymane na nim środki możemy wypłacić w dowolnym momencie, zachowując dotychczas zarobione odsetki. Jeśli więc oprocentowanie lokaty i konta jest identyczne, wówczas w teorii znacznie lepszym wyborem będzie to drugie.

Rynkowa praktyka pokazuje jednak, że w konfrontacji z rachunkiem oszczędnościowym, lokata bankowa wcale nie musi stać na straconej pozycji. Wszystko przez liczne „gwiazdki” i „haczyki”, którymi opatrzona jest spora część kont oferowanych obecnie przez banki. Z tego powodu czasami bardziej będzie opłacało się po prostu otworzyć standardową lokatę, niż lawirować w gąszczu różnorakich warunków.

Początek pojedynku

Kiedy przyjrzeliśmy się już ogólnej charakterystyce poszczególnych „zawodników”, pora rozpocząć pojedynek. Zanim jednak zabrzmi pierwszy gong, przypomnijmy zasady rywalizacji:

  • Uczestnicy walczą w sześciu rundach – w każdej z nich konta oszczędnościowe oraz lokaty bankowe zostaną porównane pod względem poszczególnych parametrów. Wśród elementów branych pod uwagę będą: opłaty za założenie, koszty związane z posiadaniem, wysokość oprocentowania, elastyczność oferty, ograniczenia produktu oraz ewentualne „haczyki” poszczególnych ofert.
  • Punktacja – w każdej rundzie do zdobycia jest od 0 do 1 punktu (przyznajemy także punkty połówkowe).
  • Wyłonienie zwycięzcy – zwycięzcą „bankowego pojedynku” zostanie ten produkt, który w poszczególnych rundach zdobędzie łącznie więcej punktów. Możliwa jest także sytuacja, w której z powodu równej liczby punktów zwycięzca nie zostanie wyłoniony.

Runda I: opłata za założenie

W pierwszej, rozgrzewkowej rundzie odnotowaliśmy remis. Zarówno w przypadku kont oszczędnościowych, jak i lokat bankowych żaden znany nam bank nie pobiera opłat za ich założenie. Co za tym idzie, z obu produktów skorzystamy bezpłatnie.

Wynik rundy: konto oszczędnościowe - 1 pkt : lokata bankowa - 1 pkt

Runda II: oferowane oprocentowanie

W tej rundzie zdecydowanie lepiej spisały się lokaty bankowe. Wprawdzie jak wynika z danych NBP, ich przeciętne oprocentowanie w ostatnich miesiącach mocno spadło i wynosi obecnie niespełna 1,6%, to jednak na rynku bez trudu znajdziemy oferty opiewające na 3,0% lub więcej. Przykładami tego typu depozytów są Lokata Happy w Idea Banku (2 miesięczna lokata oprocentowana na 4% rocznie) czy 6-miesięczna Nest Lokata Witaj, na której zyskamy także 4% w skali rocznej.

Natomiast jeśli chodzi o konta oszczędnościowe, to górna granica oprocentowania wynosi tu tylko 3,0%. Takie odsetki zarobimy na rachunkach oferowanych przez T-Mobile Usługi Bankowe oraz Alior Bank.

Wynik rundy: konto oszczędnościowe – 0,5 pkt : lokata bankowa - 1 pkt

Runda III: koszty posiadania

Runda trzecia ponownie zakończyła się na korzyść depozytów terminowych. W ich przypadku nie spotkamy się z żadnymi opłatami czy prowizjami związanymi z prowadzeniem rachunku lokacyjnego.

Zupełnie inaczej jest natomiast z kontami oszczędnościowymi, gdzie możemy zostać obciążeni dodatkową opłatą przy wypłacie środków. Standardem na polskim rynku jest bowiem tylko jedna taka operacja miesięcznie (wyjątkiem jest BGŻOptima, gdzie wszystkie wypłaty są darmowe). Jeśli w danym miesiącu wykonamy więcej niż jeden przelew wychodzący, bank naliczy z tego tytułu dodatkową opłatę. Przykładowo, wypłacając pieniądze z EKOkonta oszczędnościowego w BOŚ Banku, drugi (i każdy kolejny) przelew będzie kosztował 10 zł. Tyle samo wyniesie nas tego typu operacja w przypadku Konta Dobrze Oszczędnościowego prowadzonego przez BGŻ BNP Paribas. Dla lepszego zobrazowania – jest to tyle, ile w ciągu miesiąca zarobilibyśmy, trzymając na jednym z wymienionych kont kwotę 7 tys. zł. Innymi słowy – jeden dodatkowy przelew jest w stanie zniweczyć nasz cały miesięczny trud związany z oszczędzaniem.

Na tym jednak nie koniec. Oprócz opłat za wypłaty z konta oszczędnościowego w niektórych bankach możemy zostać obciążeni opłatą z tytułu jego prowadzenia. Tak jest m.in. w Citibanku oraz Toyota Banku, gdzie w przypadku niespełnienia odpowiednich warunków bank naliczy nam aż 30 zł prowizji.

Wynik rundy: konto oszczędnościowe – 0,5 pkt : lokata bankowa - 1 pkt

Runda IV: elastyczność

Tym razem zdecydowanym zwycięzcą rundy zostało konto oszczędnościowe. Jak już zdążyliśmy nadmienić we wstępie, jest to produkt o znacznie wyższej elastyczności niż lokata bankowa. Środki trzymane na tego typu koncie możemy dowolnie wpłacać i wypłacać, nie ryzykując utraty zarobionych odsetek (jedyne na co trzeba uważać to opłaty za drugi i kolejny przelew w danym miesiącu, o którym wspominaliśmy podczas rundy III). Nie ma też problemu z wypłatą tylko części środków z rachunku. Przykładowo mając na koncie oszczędnościowym 10 tys. zł, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wycofać 5 tys. zł, a pozostałym 5 tys. zł pozwolić nadal dla nas pracować.

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w przypadku depozytów terminowych. Tutaj nie ma możliwości dopłacenia środków. Jeśli zechcemy zainwestować w ten sposób więcej pieniędzy, jedyne, co możemy zrobić, to założyć nową lokatę (często może okazać się to niemożliwe, gdyż banki nierzadko umożliwiają otwarcie tylko jednej lokaty danego rodzaju). Kiepsko sprawa wygląda także pod kątem wypłat zdeponowanych pieniędzy. Wprawdzie depozyt możemy zerwać praktycznie w dowolnym momencie, jednak prawie zawsze skutkować to będzie utratą znajdujących się tam odsetek.

Wynik rundy: konto oszczędnościowe – 1 pkt : lokata bankowa – 0 pkt

Runda V: ograniczenia produktu

W tej rundzie żaden z analizowanych przez nas produktów nie zdobył ani punktu. Powodem są liczne ograniczenia, na które natknąć mogą się ich posiadacze.

Pierwszym jest ograniczenie maksymalnej inwestowanej kwoty. Przykładowo – zdecydowana większość najlepszych (oprocentowanych na 3% lub więcej) lokat krótkoterminowych dostępnych obecnie na rynku umożliwia ulokowanie na nich najwyżej 10-25 tys. zł. Przykładami takich ofert są Lokata Bezkarna w BGŻOptima, gdzie obowiązuje limit wpłat w wysokości 20 tys. zł oraz Lokata Happy w Idea Banku, na którą wpłacimy nie więcej niż 10 tys. zł.

Co prawda bez trudu znaleźć można takie oferty depozytów, na których ulokujemy 100 tys. zł lub więcej, jednak w ich przypadku  wypłacane odsetki będą znacznie niższe. Przykład takiej oferty to Nest Lokata Nowe Środki w Nest Banku, na której zainwestować możemy nawet 2 mln zł. Jej oprocentowanie to jednak tylko 2,25% w skali rocznej.

Podobne ograniczenia napotkamy w przypadku kont oszczędnościowych, gdzie oprocentowanie rzędu 2-3% dostępne jest tylko do określonej kwoty, natomiast po jej przekroczeniu wysokość wypłacanych odsetek gwałtownie spada. Tak jest m.in. na Koncie Oszczędnościowym Profit w Banku Millennium, gdzie saldo do 200 tys. zł oprocentowane jest na poziomie 2,70%, ale w przypadku nadwyżek ponad tę kwotę jest to już tylko 1,5% (swoją drogą to i tak jedno z najlepszych kont dostępnych obecnie na rynku).

Drugie ograniczenie to oferty skierowane wyłącznie do określonej grupy (zazwyczaj osób, które jeszcze nigdy nie korzystały z usług danego banku) lub obejmujące tylko tzw. nowe środki. Zasada ta dotyczy zarówno lokat jak i kont oszczędnościowych. Przykładowo – Lokatę Bezkompromisową założą jedynie te osoby, które do tej pory nigdy nie korzystały z usług BGŻ Optima, a oprocentowaniem na poziomie 2,7% objęte są wyłącznie nowe środki wpłacane na Konto Oszczędnościowe Profit w Banku Millennium.

Wynik rundy: Konto oszczędnościowe – 0,5 pkt : lokata bankowa – 0,5 pkt

Runda VI: dodatkowe „haczyki”

Zwycięsko z ostatniej rundy „bankowego pojedynku” wyszły lokaty bankowe. Nasza redakcja uznała, że tego typu produkty charakteryzują się nieco większą transparentnością niż konta oszczędnościowe (chociaż do ideału i tak sporo im brakuje). Co dokładnie mamy na myśli? Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju „haczyki” i „gwiazdki”, którymi obwarowane są poszczególne oferty. Przykład – Konto Lokacyjne w Alior Banku, które kusi klientów wysokimi odsetkami na poziomie 2,50% rocznie. Haczyk polega tu na tym, że jest to oprocentowanie promocyjne, które obowiązuje tylko przez pierwsze cztery miesiące posiadania konta (a więc jest to typowa oferta dla nowych klientów). Po tym czasie wyższe oprocentowanie automatycznie zastępowane jest na standardowe odsetki, których wysokość to zaledwie 0,80% (równowartość połowy stawki WIBID 1M).  

Druga sprawa to konieczność posiadania rachunku osobistego w danym banku. W praktyce oznacza to, że konto oszczędnościowe możesz założyć wyłącznie wtedy, kiedy w danym banku posiadacz rachunek ROR. Jeśli tego nie zrobić - niestety nie będziesz mógł oszczędzania na oprocentowanym koncie oszczędnościowym. Taki wymóg obowiązuje w dużej części z nich, a jeśli nie zgodzisz się na założenie ROR-u, wówczas nie możesz założyć także konta oszczędnościowego. Pół biedy, jeśli taki rachunek jest bezpłatny. Niestety w wielu przypadkach jego prowadzenie może kosztować całkiem sporo (w przypadku najdroższych w użytkowaniu kont osobistych opłaty dochodzą do 30 zł miesięcznie). W związku z tym przed zawarciem umowy warto więc zapoznać się ze szczegółami danej oferty - w przeciwnym wypadku możemy być zaskoczeni, kiedy przyjdzie nam ponieść dodatkowe koszty za obsługę konta.  

Innym negatywnym przykładem „haczyka” jest konieczność utrzymania odpowiednio wysokiego salda na rachunku osobistym, aby móc zarabiać na koncie oszczędnościowym. Przykładem tego typu wymogu jest konto Zośka Pro, oferowane przez Idea Bank. Żeby zarobić na nim tytułowe 2,15% odsetek w skali rocznej, należy utrzymać na nieoprocentowanym rachunku osobistym przynajmniej 10% tego, co mamy na rachunku oszczędnościowym. Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony – odsetki wyniosą zaledwie 1,00% rocznie. Podobne przypadki można mnożyć. 

Niestety również oferty lokat bankowych nie są tutaj wolne od tego typu kruczków, chociaż jest ich relatywnie mniej niż w przypadku kont oszczędnościowych. Przykładem takiego dodatkowego „haczyka” jest oferta Nest Banku, którego klienci mają możliwość otwarcia Nest Lokaty Witaj oprocentowanej aż na 4% rocznie. Warunkiem jest jednak założenie rachunku osobistego (na szczęście jest on bezpłatny) a także wpłacenie pieniędzy na lokatę nie później niż 30 dni od jego otwarcia. Jeśli spóźnimy się chociażby o jeden dzień – oferta przepadnie, a nam zostanie rozejrzenie się za innymi lokatami. 

Wynik rundy: Konto oszczędnościowe – 0 pkt : lokata bankowa – 0,5 pkt

Lokata a konto oszczędnościowe - podsumowanie

Przeszedł czas na podsumowanie pojedynku. Przez wszystkie rundy lokaty bankowe i konta oszczędnościowe szły dosłownie łeb w łeb i do samego końca nie było pewne, który z produktów okaże się zwycięzcą. Ostatecznie po zsumowaniu wyników okazało się, że minimalnie lepiej spisały się lokaty bankowe (4 pkt), które wyprzedziły konta oszczędnościowe o zaledwie 0,5 pkt.

Jeśli chodzi o poszczególne rundy, to depozyty terminowe okazały się lepsze pod względem oferowanego oprocentowania (runda II), kosztów posiadania (runda III) a także w kategorii dodatkowe „haczyki”. Natomiast konta oszczędnościowe górą wyszły z rundy IV, w której porównywaliśmy elastyczność poszczególnych ofert.

Wyniki poszczególnych rund „bankowego pojedynku”:

Konto oszczędnościowe

Lokata bankowa

Runda I: opłata za założenie

1,0 pkt

1,0 pkt

Runda II: oferowane oprocentowanie

0,5 pkt

1,0 pkt

Runda III: koszty posiadania

0,5 pkt

1,0 pkt

Runda IV: elastyczność

1,0 pkt

0,0 pkt

Runda V: ograniczenia produktu

0,5 pkt

0,5 pkt

Runda VI: dodatkowe „haczyki”

0,0 pkt

0,5 pkt

Razem

3,5 pkt

4,0 pkt

W powyższej tabeli zaprezentowaliśmy pełne rezultaty poszczególnych rund. Jednocześnie chcieliśmy podkreślić, że koncepcja naszych „bankowych pojedynków” ma wyłącznie charakter zabawy, a prezentowane w tekście wyniki mają czysto subiektywny charakter. W rzeczywistości jednoznaczne wskazanie, który produkt: lokata czy konto oszczędnościowe jest lepszy, nie jest możliwe. Wszystko zależy bowiem od konkretnej oferty, a także naszych oczekiwań i preferencji.

Mając to na uwadze, zachęcamy do zapoznania się z rankingiem lokat oraz rankingiem kont oszczędnościowych, dzięki którym znajdziecie produkt najbardziej odpowiadający Waszym potrzebom.

Jeśli zaciekawił Cię ten temat, zapoznaj się także z naszym tekstem o głównych grzechach produktów oszczędnościowych.


Oceń artykuł
0
(0 ocen)
Aby oddać głos, wskaż odpowiednią liczbę gwiazdek.
Dziękujemy za Twój głos Dziękujemy za Twój głos

Komentarze

(0)
Dodaj swój komentarz...
Nie ma jeszcze komentarzy
Skomentuj jako pierwszy