Najlepsze lokaty dadzą zarobić powyżej 4%
Używając biznesowej terminologii – już od dłuższego czasu „sufitem”, jeśli chodzi o oprocentowanie najlepszych lokat terminowych, jest 4,0% w skali roku. Aktualnie na rynku dostępne są trzy depozyty oferujące takie odsetki – Nest Lokata Witaj w Nest Banku, Lokata na start w Plus Banku oraz Lokata Mobilna w Getin Banku.
Naszym zdaniem, w 2019 roku ten „sufit” zostanie jednak przynajmniej na jakiś czas przebity, a w ofercie któregoś z banków znajdzie się lokata z efektywnym oprocentowaniem brutto na poziomie przekraczającym 4%.
Tym, którzy zacierają ręce na myśl o tak wysokich zyskach radzimy jednak czujność. Jest raczej pewne, że tego typu oferta będzie dostępna jedynie przez krótki czas, a sama lokata charakteryzować się będzie raczej krótkim terminem zapadalności – trzy, góra sześć miesięcy. Powód to niski poziom stóp procentowych, który sprawia, że bankom zwyczajnie nie opłaca się windować oprocentowania swoich lokat. Taniej jest bowiem pożyczyć pieniądze od NBP lub innych banków komercyjnych, niż zbierać je w postaci depozytów (więcej na ten temat dowiedz się tutaj).
Jeśli więc nie chcecie przegapić tego typu „akcji specjalnych”, zalecamy regularne odwiedzanie naszego portalu oraz śledzenie profilu Najlepszych Lokat na Facebooku. Dzięki temu od razu dowiecie się, czy na rynku pojawiła się jakaś atrakcyjna oferta.
Aby nie być gołosłownym – w całym 2018 roku doliczyliśmy się tylko czterech promocji, dzięki którym można było zarobić na lokacie powyżej 4% w skali roku. Niestety, w zasadzie wszystkie dostępne były tylko przez krótki czas, a w przypadku promocji Lokaty Bezkarnej w BGŻ cała akcja skończyła się raptem po kilkudziesięciu godzinach.
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy: 90%.
Inflacja nie taka straszna
Przy okazji naszego najnowszego raportu o sytuacji na rynku lokat pisaliśmy, że poziom inflacji w ostatnich dwóch miesiącach 2018 roku okazał się znacznie niższy od prognozowanego. W świetle dostępnych obecnie danych wygląda też na to, że i w 2019 roku ceny nie będą rosnąć tak szybko, jak oczekuje tego chociażby NBP (dowiedz się więcej).
Dla posiadaczy lokat czy kont oszczędnościowych to bardzo dobra wiadomość. Przy niskiej inflacji znacznie łatwiej o osiągnięcie realnego zarobku, niż gdyby była ona wysoka. Dla przykładu – przy tempie wzrostu cen na poziomie 1,5% wystarczy produkt oszczędnościowy z oprocentowaniem 1,85%, aby po zapłaceniu podatku „Belki” po roku zachować realną wartość posiadanych pieniędzy. Gdyby jednak w 2019 roku ceny rosły w tempie 3,2% (tyle oczekuje NBP) – wówczas do wyjścia „na zero” potrzebne byłoby konto oszczędnościowe lub lokata z oprocentowaniem prawie 4,0%. Summa summarum oczekujemy, że w 2019 roku średnioroczna inflacja nie przekroczy 2,5%.
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy: 90%.
Koniec z „Belką”? Raczej nie….
Skoro już przywołaliśmy temat podatku od zysków kapitałowych, czyli popularnej „Belki”, to pora rozważyć scenariusz, w którym w bieżącym roku zostałby on całkowicie wycofany.
Niestety na daną chwilę nasza prognoza wydaje się całkowicie nierealna. Co prawda obecna partia rządząca jako jedną z przedwyborczych deklaracji złożyła likwidację podatku, jednak jak dotychczas skończyło się tylko na słowach. Niemniej – postulat o zniesieniu lub przynajmniej ograniczeniu podatku od zysków kapitałowych wciąż jest żywo dyskutowany. Dobry przykład to złożony wiosną ubiegłego roku projekt polityków partii Kukiz’15, którzy domagali się bezwarunkowej likwidacji daniny. Niestety, mimo upływu czasu dokument w dalszym ciągu ma status „projektu”, a jedyną obecnie dostępną możliwością uniknięcia „Belki” jest oszczędzanie w ramach kont emerytalnych IKE i IKZE (dowiedz się więcej).
Czy taki stan rzeczy ma szansę się zmienić? Realną na to możliwość widzimy w planowanych na jesień wyborach parlamentarnych. Likwidacja podatku może być jednym z głównych wątków czekającej nas kampanii. A gdyby tak stojące u władzy Prawo i Sprawiedliwość zdołało znieść daninę jeszcze przez pójściem do urn z pewnością zyskałoby kilka punktów procentowych dodatkowego poparcia. Czy jednak od 1 stycznia 2020 roku nie będziemy płacili 19-proc. daniny od zysków na lokatach i kontach oszczędnościowych? Jakoś w to nie wierzymy….
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy: 5%.
Stóp procentowe pozostaną rekordowo niskie
Tym razem odwołamy się do naszego komentarza z zakończonego w zeszłym tygodniu posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (przeczytaj komentarz). Informowaliśmy w nim, że Rada po raz kolejny zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Wiele wskazuje też na to, że komentarze ze wszystkich tegorocznych sesji RPP będzie można zatytułować „stopy procentowe bez zmian” (jeszcze do niedawna oczekiwano, że końcówka 2019 roku będzie przebiegała pod znakiem umiarkowanych podwyżek). „Winnych” zmiany nastawienia w kwestii stóp upatrywać należy przede wszystkim w spadającej inflacji oraz coraz mocniej odczuwalnym spowolnieniu w globalnej gospodarce.
W efekcie, dziś mało prawdopodobnym wydaje się, aby stopy procentowe – a wraz z nimi zyski na lokatach – poszły w górę jeszcze w tym roku. Obecny konsensus analityków zakłada, że stanie się to najwcześniej w I kwartale 2020 roku.
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy (w 2019 roku stopy pozostaną bez zmian): 80%.
Nowy gracz – nowa oferta
Przed kilkoma dniami na naszym bliźniaczym portalu najlepszekonto.pl zaprezentowaliśmy nasze prognozy dla polskiego sektora bankowego (zapoznaj się z naszymi przewidywaniami).
Wśród tych najbardziej prawdopodobnych wymieniliśmy postępującą konsolidację rynku i tym samym spadek liczby działających na nim banków. Zwróciliśmy jednak uwagę, że obecnie nie ma jakichkolwiek przeszkód, aby nad Wisłą pojawił się jakiś nowy gracz i powalczył o portfele klientów.
Na dziś najbliżej debiutu wydaje się być Horum Bank (jest to na razie robocza nazwa). Według nieoficjalnych informacji bank ma skupiać się na obsłudze zamożnych klientów, a na jego rozruch przewidziano kilkaset milionów złotych (przy takiej kwocie bank w ciągu pierwszych lat mógłby pozyskać nawet 3 mld depozytów, czyli więcej niż obecnie posiada Plus Bank).
Jest też możliwe, że po potencjalnej fuzji Getin Banku i Idea Banku na rynku pojawi się całkowicie nowa marka – na daną chwilę są to jednak wyłącznie spekulacje. W takiej kategorii należy rozpatrywać także uruchomienie przez mBank nowego cyfrowego banku (przypomnijmy, że na początku roku zakończył on projekt o nazwie Orange Finanse). Po stronie bardziej prawdopodobnych wydarzeń możemy natomiast zapisać start Orange Banku. To jednak, wedle zarządu firmy Orange, ma nastąpić dopiero w 2021 roku.
Niemniej uważamy, że z tego całego tygla nieoficjalnych informacji, plotek i planów coś się wykrystalizuje. W efekcie w 2019 roku na polskim rynku pojawiłby się nowy, raczej niewielkich rozmiarów bank, który, chcąc przyciągnąć klientów, zaoferowałby im atrakcyjną ofertę produktów oszczędnościowych. Lokata na 3,5-4,0% i konto oszczędnościowe na 3,0% wydają się całkiem realne.
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy: 50%.
Obligacje skarbowe częściej w portfelach Polaków
Poza lokatami bankowymi i kontami oszczędnościowymi na naszym portalu regularnie piszemy o innych możliwościach bezpiecznego ulokowania swoich środków. Od pewnego czasu ze szczególną uwagą przyglądamy się ofercie obligacji skarbowych.
Jak pisaliśmy m.in. w tym artykule, Ministerstwo Finansów (to ono formalnie jest emitentem popularnych „skarbówek”) w ostatnim czasie dość mocno uelastyczniło swoją ofertę, wprowadzając do sprzedaży m.in. krótkoterminowe obligacje z 3-miesięcznym okresem zapadalności czy 12-letnie obligacje rodzinne.
Efekt tych zabiegów jest taki, że popyt na państwowy dług wśród klientów indywidualnych bije w ostatnich kwartałach rekordy. W IV kwartale sprzedano ich łącznie za prawie 4 mld zł. Dla porównania – półtora roku wcześniej kwartalna sprzedaż „skarbówek” rzadko kiedy przekraczała 1,5 mld zł.
Uważamy, że wysoki popyt utrzyma się także w całym 2019 roku. W sumie oczekujemy, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy indywidualnych nabywców znajdą obligacje skarbowe o łącznej wartości ponad 14 miliardów złotych. Byłby to zarazem wynik o 10% lepszy od tego z minionego roku oraz o ponad 100% wyższy niż sprzedaż w 2017 roku.
Prawdopodobieństwo spełnienia prognozy: 90%.
Podsumowanie
Jesteśmy zdania, że obecny rok będzie generalnie dobry dla oszczędzających. Co prawda średnie oprocentowanie oferowanych lokat raczej na pewno utrzyma się na obecnych poziomach (ok. 1,50-1,60% rocznie), ale w przypadku wielu ofert do zyskania jest od 3% do 4% odsetek brutto. Jednocześnie najbystrzejsi klienci będą mogli zagwarantować sobie jeszcze wyższe zyski – wszystko dzięki promocyjnym, krótkoterminowym ofertom poszczególnych banków.
Pewnym problemem może okazać się natomiast inflacja, która jednak, jak już pisaliśmy, powinna okazać się w 2019 roku wyraźnie niższa od tej prognozowanej przez NBP. Po stronie plusów zaliczymy także całkiem prawdopodobne pojawienie się na polskim rynku nowego banku. Dzięki temu wybór atrakcyjnych lokat mógłby być większy.
Gdyby tak jeszcze politycy jako „przedwyborczą kiełbasę” znieśli podatek od zysków kapitałowych, a ekonomiści zasiadający w RPP podnieśli stopy procentowe, mielibyśmy wręcz idealne środowisko do zarabiania
Komentarze